Choroby brudnych rąk
Letnie upały sprzyjają rozwojowi bakterii chorobotwórczych w żywności z uwagi na pojawiające się wciąż braki higieniczne w przechowywaniu produktów spożywczych zarówno w sklepach i punktach gastronomicznych, jak i w naszych domowych lub urlopowych kuchniach. Najczęściej przyczynami zatrucia pokarmowego jest zakażenie salmonellą lub gronkowcem. Salmonella najlepiej rozwija się w produktach rozdrobnionych np.: sałatkach, mielonym mięsie czyli tatarze, majonezie, surowym cieście.
Źródłem salmonelli może być człowiek lub zwierzę np. drób - będący nosicielami tych bakterii. Gronkowce natomiast najlepiej rozwijają się w słodyczach np. kremach, lodach, mleku i przetworach mlecznych, ciastkach, galaretkach, sałatkach. Namnażaniu ich sprzyja przetrzymywanie tych produktów spożywczych w cieple oraz zamrażanie ich i odmrażanie. Gronkowce są wszędobylskimi bakteriami ropnymi, a ich źródłem w produktach spożywczych jest człowiek chory (np. sprzedawca z ropnymi chorobami skóry np. krostą ropną, czyrakiem, lub innymi zmianami zapalnymi) albo ich nosiciel.
Po czym rozpoznać zatrucie pokarmowe? Pierwszymi objawami zatrucia pokarmowego są: gorączka, bóle brzucha, wymioty i biegunka. W przypadku zatrucia gronkowcowego bóle brzucha i wymioty występują już po 2-3 godzinach od spożycia zakażonej potrawy, a w ciągu kilku kolejnych godzin pojawia się biegunka i gorączka do 38 st. C. Objawy choroby trwają zazwyczaj około 12-24 godzin. Zatrucie salmonellą zaczyna objawiać się dopiero po upływie 8-12 godzin od jedzenia. Od początku choremu dokuczają bóle brzucha i silna biegunka, natomiast nudności i wymioty występują rzadko. Stolce oddawane są często (do 15 razy na dobę), czasem z domieszką śluzu i krwi. Gorączka jest wysoka 38-40oC. Często sam chory potrafi określić, która potrawa spowodowała zatrucie. Jeśli objawy są bardzo burzliwe (wymioty oraz biegunka), nierzadko prowadzą do odwodnienia wymagającego hospitalizacji.
Co wtedy robić? Przez pierwszych kilka-kilkanaście godzin należy powstrzymać się od jedzenia, żeby odciążyć przewód pokarmowy. A następnie można wrócić do diety zaczynając od kleiku ryżowego na wodzie, ugotowanego musu jabłkowego oraz marchwianki, a w dalszej kolejności włączając do żywienia produkty węglowodanowe: ryż, kasze, makarony, sucharki, dojrzałe banany i gotowane warzywa, dopóki objawy choroby całkiem nie ustąpią. Przez kilka dni nie należy również spożywać mleka i przetworów nabiałowych.
Jednakże podstawową sprawą w leczeniu zatrucia pokarmowego jest nawadnianie doustne, gdyż wymioty i biegunka powodują duże straty wodno-elektrolitowe. Najskuteczniejsze jest częste picie małymi porcjami specjalnego płynu do nawadniania doustnego zawierającego wodę, sód, potas, chlorki i glukozę w stężeniach zalecanych przez Światową Organizację Zdrowia. Płyn ten otrzymuje się po rozpuszczeniu 1 saszetki preparatu do nawadniania doustnego w 200 ml wody. Stężenia składników tak są dobrane, aby umożliwiały wchłanianie ich oraz wody w jelicie, pomimo biegunki. Preparat ten dostępny jest w aptece bez recepty, jest bowiem suplementem diety. Inne napoje takie, jak herbata, soki owocowe czy coca-cola nie powinny być stosowane do nawadniania doustnego ze względu na zbyt duże stężenia składników. Z innych leków stosowanych przy biegunce, a dostępnych bez recepty można polecić smektę działającą lekko zapierająco i osłonowo na błonę śluzową przewodu pokarmowego oraz probiotyk np. preparat pałeczek kwasu mlekowego lub drożdży Saccharomyces boulardii. Toksyny bakteryjne dobrze pochłania Carbo medicinalis, ale trzeba zażywać go w dużych ilościach do 30-40 tabletek na dobę, dlatego nie jest obecnie lekiem chętnie polecanym. Co do leków silnie zapierających, które są szeroko reklamowane w mediach nie poleca się ich stosowania. Również terapia antybiotykiem lub chemioterapeutykiem jest najczęściej niepotrzebna. Leki te podaje się w przypadku biegunki bakteryjnej u noworodków i niemowląt do trzeciego miesiąca życia, a także u chorych z obniżoną odpornością (wrodzoną lub nabytą) lub gdy mamy do czynienia z posocznicą albo czerwonką bakteryjną.
Jeśli jednak objawy zatrucia pokarmowego nie ustępują w ciągu 24 godzin, to trzeba bezwzględnie zgłosić się do lekarza. W przypadku niemowląt i małych dzieci biegunka i wymioty mogą w ciągu kilku lub kilkunastu godzin doprowadzić do odwodnienia, które wymaga niezwłocznej hospitalizacji. O odwodnieniu u dziecka będącym stanem zagrożenia życia świadczą: apatyczne zachowanie malucha, przyśpieszony oddech, zapadnięte oczy i ciemiączko, suchy język i błony śluzowe jamy ustnej, gęsta ślina i nieelastyczna, marszcząca się w fałdy skóra na brzuszku..
Jak uniknąć latem zatrucia pokarmowego?
Podstawową sprawą jest przestrzeganie zasad higieny, na które składają się: - częste mycie rąk,
- kupowanie żywności w sklepie gdzie mięso, ryby, jajka lub artykuły nabiałowe przechowywane są w szafach chłodniczych, a nie na ladzie,
- trzymajmy żywność w lodówce,
- mycie mięsa pod bieżącą wodą przed jego dalszą obróbką kulinarną,
- mycie owoców i warzyw pod bieżącą wodą,
- przechowywanie jajek w lodówce w miejscu do tego przeznaczonym, bez kontaktu z innymi artykułami spożywczymi,
- mycie skorupki jajka przed jej rozbiciem,
- zjadanie potraw rozdrobnionych wkrótce po przyrządzeniu. Dotyczy to w szczególności tatara wymieszanego z surowym żółtkiem jajka.
- w czasie zakupów pakowanie do osobnych toreb mięsa, warzyw i nabiału.
lek. med. Ewa Pakuła #12550#